środa, 16 listopada 2011

Honda

Następnym quadem była Honda trx 250 ale 4x4.
Też można było nią poskakać.
Sztywne tylne zawieszenie przekłada się na komfort jazdy.
Przełożone wał kardana. Ogólnie egzemplarz bardzo wytrzymały.<script async src="https://pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js?client=ca-pub-2131484305124472"
     crossorigin="anonymous"></script>
Quad jest lekki więc nie tonie - sprawdzałem na dno nie pójdzie.

Chcecie się ze mną ścigać? :))

piątek, 11 listopada 2011

Polaris Spotrsman 335

Moja przygoda z quadem rozpoczyna się w 2000 roku. 
Na Polarisie da się pofruwać<script async src="https://pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js?client=ca-pub-2131484305124472"
     crossorigin="anonymous"></script>

ale pływać to już nie koniecznie 

Przednie zawieszenie McPherson. Sprzęcik prowadzi się bajecznie.

wtorek, 8 listopada 2011

Przeróbki i dodatki przydatne w eksploatacji quada, cd.



Po jazdach w gęstwinie leśnej obydwa końce zderzaka złożyły się jak w samolocie Mirage czy TornadoJ.
Zderzak zdemontowałem i delikatnie wzmocniłem a przy okazji zabezpieczyłem przed korozją.
Po zdjęciu kierunkowskazów, plastiku zderzaka i dolnej osłony odkręcamy przewody elektryczne od wyciągarki. Metalowa część zderzaka, która nam została, zamocowana jest czterech śrubach do ramy quada. Możemy teraz odkręcić wyciągarkę, choć nie koniecznie.
Wielkość, kształt, jaki i grubość płaskownika można dopasować indywidualnie. Ja wyciąłem trapez 20X3X0,3cm z blachy ryflowanej.
Spawamy, malujemy i skręcamy.<script async src="https://pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js?client=ca-pub-2131484305124472"
     crossorigin="anonymous"></script>

poniedziałek, 7 listopada 2011

Przeróbki i dodatki przydatne w eksploatacji quada, cd.


Dodatkowe osłony, które w mniejszym lub większym stopniu, ale zawsze jakoś zabezpieczają wałek oraz krzyżak przed piaskiem, błotkiem itp. materiałem, po którym jeździmy. Ja wykonałem je ze zbędnego tylnego nadkola samochodowego, dociąłem kształt, jaki mi pasował (coś jakby rąb), wywierciłem kilka otworów na rogach i przymocowałem do ramy opaskami zaciskowymi. Docięcie i założenie tych osłon jest możliwe po zdjęciu całego tylnego panelu, niestety, ale warto. 

niedziela, 6 listopada 2011

Przeróbki i dodatki przydatne w eksploatacji quada.


Bez poważnych nakładów finansowych (a właściwie żadnych) można poprawić kilka podzespołów w cf moto 500 by poprawić wytrzymałość a co za tym idzie dłuższą eksploatację części oraz komfort jazdy.
Nie jeden użytkownik po przejechaniu zaledwie kilkuset metrów a w szczególności w okresie letnim narzeka na wysoką temperaturę, która wydobywa się z kratek osłony, pod którą znajduje się rura wydechowa. Jest na to sposób bardzo prosty a mianowicie założenie izolacji termicznej. Do tego potrzebujemy: watę szklaną niepalna, rurę aluminiową (100) do dystrybucji powietrza, dwa zaciski i dwadzieścia minut wolnego czasu.
Przycinamy rurę z długości na około 30cm i przecinamy ją wzdłuż. Formujemy ją ręcznie w mniejszą średnicę tak, aby rozcięte brzegi nachodziły na siebie nie ma z tym problemu gdyż jest ona plastyczna i daje się łatwo formować. Tniemy paski waty szklanej około 30cm (rękawiczki obowiązkowe). Przykładamy uformowaną rurę do dury wydechowej i wkładamy izolację z wełny pomiędzy rurę aluminiową a rurę wydechową. Kiedy ta przestrzeń zostanie  wypełniona  to zaciskamy ręcznie, po czym zakładamy zaciski po obydwu końcach rury aluminiowej (można też i po środku) i gotowe. Prostszy sposób to przewód setka izolowany na przykład Termoflex rura spiro, który przecinamy wzdłuż przykładamy z zakładką na siebie brzegami i zaciskamy na końcach i gotowe. 

czwartek, 3 listopada 2011

4X4 w zimę


Lato już za nami a więc czekają nas krótkie dni, zimno i ponuro, ale nie musi tak być przez niemalże pół roku w naszym klimacie.
Proponuję sprawdzić stan zamarzania płynu oraz  poziom w zbiorniczku wyrównawczym, sprawdzić stan  i poziom oleju w silniku i mostach, płyn hamulcowy, akumulator najczęściej są bezobsługowe, ale warto przeczyścić klemy i zabezpieczyć odpowiednim preparatem, przesmarować kalamitki i spuścić odrobinkę powietrza do lepszej przyczepności na śliskiej śnieżno-lodowej nawierzchni, po czym w drooooooooooogeJ a właściwie na bezdroża.